piątek, 7 listopada 2014

Przyszłość...

Heej,
baardzo przepraszam że w ogóle tu nie pisze, ale jak wspominałam po pierwsze nie mam pomysłów, a po drugie nie mam czasu, wiecie ostatnia klasa gimbazy, dużo nauki i te sprawy.
Była u mnie ostatnio rodzinka, wiecie Wszystkich Świętych itd., wiecie co za każdym razem jak mam styczność z moimi kuzynami, bliższymi czy dalszymi, mam okropną świadomość, że jestem takim rodzinnym nie wypałem, ani ja urodziwa, a nie mądra, moje oceny to jakaś masakra (w przeciwieństwie do reszty oczywiście), ale co chyba trzeba się pogodzić ze swoim losem.
Jak wam minęło święto Wszystkich Świętych?
ja miałam gości byłam wczoraj wieczorem po ciemku na cmentarzu, uwielbiam to, co rok jestem na kilku cmentarzach w nocy ♥
Ostatnio bardzo cierpiałam z powodu iż ni mogłam jechać do kina z klasą, bo miałam wizyte u lekarza -,-"
a film był podobno świetny "Miasto 44"muszę obejrzeć na czasie
(na dole dam wam świetną piosenkę z filmu)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Do tematu! :D
Była przeszłość, teraz przyszłość.
Wiecie, boje się przyszłości, boje się że nie zdam matury, nie poradzę sobie w szkole, ni znajdę sobie nikogo itp.
Ale to w sumie chyba normalne.
Wiecie patrze sobie, na moją przyjaciółkę i widzę że ona jest szczęśliwa ze swoim chłopakiem, a ja jestem sama :c
Pamiętacie co pisałam ostatnio, już daaawno temu w sumie, ale w ostatnim poście, o tym chłopaku co chciałabym żeby coś tam, ale wiecie co i tak nic nie wyszło, tak jak przewidywałam ^^
Zawsze jak czegoś pragnę wychodzi na opak, ale zdążyłam się już przyzwyczaić :,)
ludzie dążą do jakiegoś celu, wiele ludzi w moim wieku już wie co chce robić w przyszłości, a ja?
A ja jak zwykle jestem niezdecydowana, itp
nie wiem kim chce być, nie wiem co chce robić, nie wiem nawet do jakiej szkoły chce iść
o cokolwiek związanego z przyszłością byście się mnie zapytali ja nie wiem, nie mam pojęcia.
Wy też jesteście tacy rozdarci?
Moje życie ogólnie nie jest poukładane, jest takie rozchłestane, nie wiem jak to nazwać xD
Wolałabym wiedzieć, być zdecydowaną.
No i jeszcze moje życie uczuciowe i towarzyskie, to jakaś masakra, mam jedną taką bliższą przyjaciółkę, ale mimo wszystko nie potrafię ie przed nią do końca otworzyć, jestem brzydka jak ryby głębinowe (a co mi tam, nie podobają mi się) więc w sumie nie dziwię sie że nikt mnie nie chce, ba nie dość że brzydka (nie bądźmy powierzchowni) to jeszcze głupia i płytka -,-"
Wiecie co mnie jeszcze dobija, to że te szczyle 4-5 kl podstawówki mają bujniejsze życie uczuciowe niż ja, oczywiście wiem jak to wygląda, ale mimo wszystko :c
Przepraszam, odbiegłam od tematu a wyszły jakieś zwierzenia sfrustrowanej nastolatki,
ale chyba tego potrzebowałam.
Ostatnio (od kilku dni) mam jakiś taki podły humor, nie wiem dla czego :c
co wy widzicie jako przyszłość?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ASK-  
Pytajcie mnie prosze o co tylko chcecie, nie wstydźcie się,
 możecie podsyłać swoje blogi itd.

Możecie te pisać na e-mail tego bloga, jeśli coś wyślecie, nie wiem może chcecie pogadać albo coś, ja odpisze w jak najmożliwiej krótszym czasie.

A no i DAWAĆ MI POMYSŁY NA NOTKI !!
to ważne bo nie dość że mam jakąś blokadę, to jeszcze do tego nie mam kiedy pisać.

Postaram się pisać jakoś częściej, ale niestety nie mogę nic obiecać :c

Do usłyszenia
KASIAM WAS ♥♥♥