sobota, 23 sierpnia 2014

Czuć się kochanym...

Cześć :)
Są wakacje, łoł 
a ja nie mam co robić,
tylko siedzę i myślę.
Przepraszam za tak długą nieobecność, marna ze mnie blogerka, ale nie pisałam choć miałam ochotę dlatego ponieważ, tydzień miałam kuzynkę, potem ja byłam na wyjeździe i znowu tydzień kuzynka była u mnie, no i tak zleciały sobie 3 tyg. 
Rozumiem że nikt nic nie chce na asku, nie no nie ma sprawy, ale liczyłam na to że ktoś jednak coś napisze :') przeliczyłam się,
cóż, zawsze się przeliczam. No ale do tematu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
na moje pytanie, "Jak to jest być kochanym?" mój kolega odpowiedział
"To jak byś wiedziała ze możesz wszystko zrobić, że czujesz się tak ze potrafisz przenosić góry samym umysłem, po prostu być naprawdę szczęśliwym.
 Ale jak raz to stracisz to potem tracisz część serca które tak starannie lepiłaś i gładziłaś"

 Ja nie wiem jakie to jest uczucie, wiem jak to jest kochać, ale nie wiem jak to jest być kochanym.
(Chciałabym zwrócić uwagę na to że nie chodzi mi tu o miłość rodzicielską.)

 Czasem jak widzę jak chłopcy spoglądają na moje koleżanki,
jak one przebierają w chłopakach,
szczególnie jak "włóczę" się z moją najbliższą koleżanką, widzę jak chłopcy na nią spoglądają,
czasem zastanawiam się czy ja mam jakiś defekt, uświadamiam sobie w tedy, że to przez to jak wyglądam, nie jestem jakaś piękna,
powiem w prost ja jestem brzydka nie dziwie się że na mnie nie spoglądają,
ale wiecie co, nie powinno tak być, wygląd nie powinien przeszkadzać w  miłości.
Mam 15 lat i wiem że w tym wieku to nie są jakieś miłości na całe życie (zazwyczaj),
chłopcy bywają z dziewczętami tylko dlatego że są ładne, a dziewczyny tylko dlatego żeby było że kogoś mają, oczywiście nie zawsze tak jest, może akurat wasza miłość jest szczera, szkoda tylko że nie zawsze taka jest, a powinna.

Chyba się zakochałam, wiem że to miłość bez wzajemności :)
Zakochałam się w chłopaku który chodził z moją znajomą z angielskiego, ona z nim zerwała, pewnie nawet nie jest świadoma tego jak wiele straciła.
co prawda nie znam Go za dobrze, piszemy sobie w internecie (tak dojrzale), mieszkamy w jednej miejscowości ma 17 lat, wie kim jestem,
z tego co wnioskuje z naszych rozmów, jest bardzo wartościową osobą.

Szkoda że ja nie jestem.
Moja przyjaciółka mówi że muszę działać, że jestem tchórzem. 
Bo jestem, ale ja nie potrafię nie umiałabym po prostu się z niem umówić, bo wiem że by odmówił.
Wiem że jeszcze kocha tamtą.
Uczucia do kogoś innego nie da się zmiażdżyć.

Chciałabym kiedyś móc spojrzeć komuś w oczy i powiedzieć "Kocham Cię", a w odpowiedzi usłyszeć "Ja Ciebie też kocham".

Nieodwzajemniona miłość to podobno najgorsze uczucie, właściwie, to zgadzam się, to jest straszne uczucie, a szczególnie, jeśli wiesz że w życiu ten ktoś nie odwzajemni tego uczucia.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Notka trochę wyjątkowo bez sensu dzisiaj, ale szczegół.
Jak zwykle przypominam o poddawaniu mi pomysłów na tematy w komentarzach.
Przypominam też o asku, który chyba jest trochę nie wypałem, mimo iż nie ma tam żadnych odpowiedzi (przez to że nie mam pytań :c) ja tam jestem i czekam na pytanka :)
Link do aska

Chciałam też jeszcze podziękować wam za taką dużą liczbę wyświetleń, moje serduszko jest uradowane ♥ przybywajcie, pokazujcie znajomym itd.
 Jeśli poddacie mi tematy to postaram się pisać częściej :)

I życzcie mi powodzenia w moich nieudolnych próbach sercowych ♥
Całuski :**

4 komentarze:

  1. Haha, PIERWSZA!!
    Ale długi mój komentarz nie będzie, bo w sprawach miłosnych to ja doświadczenia żadnego nie mam.
    Jedyne co doświadczyłam to krótkie zauroczenia, gdy chodziłam do podstawówki.
    Ale moja przyjaciółka jest zakochana i widzę, że jest szczęśliwa.
    Ja tego uczucia po prostu nie znam.
    Pozdrawiam
    ~D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć, fakt - faktem, dawno notki nie było!
    Przede wszystkim życzę Ci szczęścia, żebyś dała radę, żeby ta miłość między wami gdzieś tam się pojawiła :)
    tak naprawdę miłość, szczególnie gdzieś tam w gimbazie to takie względne pojęcie, nie uważasz?
    Masz rację mówiąc, że często ludzie są ze sobą tylko ze względu na fakt, że dobrze to wygląda. Tam nie ma żadnych uczuć.
    Ja także nikogo nie interesuję pod względem "ona mogłaby być moją dziewczyną". Nigdy nikt tak nie uważał. Zawsze byłam tylko obok przyjaciółki, która zbierała sobie takie własnie doświadczenia.
    I też zastanawiam się, dlaczego nie ja. Odpowiedź jest chyba prosta, bo tak naprawdę jestem chłopczycą. No i jestem brzydka, nie będę się kłócić...
    I kto tu by chciał taką dziewczynę, która w jakiejś części należy do paczki chłopaków?? Brakuje mi tylko momentu, w którym ktoś powie do mnie "Ej, stary".


    No ale nadzieję trzeba mieć!

    Pozdrawiam, Milka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milka, odpowiedz mi na jedno pytanie, czy mój blog, albo ask (tam mi tak właśnie pisali) jest pesymistyczny??
      tak w ogóle to Cię tam zapraszam :D
      Również Cię pozdrawiam~ Ever

      Usuń
    2. Nie uważam, żeby był pesymistyczny.
      Przecież nie wszystko w życiu jest piękne i kolorowe i właśnie Ty zwracasz tutaj na to uwagę! :)
      Już wbijam na aska :D
      - M.

      Usuń